Nowe marki w Europie

Wyszukaj:

Pojawianie się nowych marek w czasie kryzysu raczej nie należy do częstych zjawisk. Co innego, jeśli są to marki już istniejące, ale dopiero wkraczające na rynek europejski. W ostatnich kilku miesiącach dość głośno jest o markach Azjatyckich, które chcą podbić rynek europejski. Naturalnie nie mówimy tu o markach japońskich: Toyota, Nissan czy Subaru, ale o kompletnie nieznanych dotąd markach rodem z Indii czy Chin. Czy im się uda? Ciężko powiedzieć.

Koreański Hyundai wkraczając na rynek europejski nie miał najlepiej. Mimo, że początki były trudne, w tej chwili jest to marka ceniona i szanowana przez wielu klientów salonów samochodowych w Polsce i Europie, a samochody marki Hyundai bardzo często pojawiają się na ulicach. Podobnie było z marką Kia. Analogiczną drogę chcą przebyć Chińczycy. W związku z rosnącym ostatnimi czasy zapotrzebowaniem na małe, ekonomiczne auta, mogą oni znaleźć niszę na rynku idealnie pasującą do ich oferty.

W pierwszym kwartale 2009 tylko 3,4 mln Europejczyków kupiło nowy samochód. To aż o 17 procent mniej niż w ubiegłym roku. Pierwszą marką rodem z Chin, która pojawiła się na rynku europejskim był Brilliance Jinbei. Firma ta ma już nawet przedstawicielstwo w naszym kraju pod nazwą Brilliance Cars Polska. Ponadto auta tej marki są już sprzedawane w Niemczech, Francji, we Włoszech i Hiszpanii.

Samochody tej marki skierowane są do klientów ze średnią zasobnością portfela, którzy chcą samochodu przypominającego bryłą modele Volkswagena, ale ich na to nie stać. Niestety, chińskie samochody odbiegają znacząco jakościowo od samochodów europejskich czy japońskich. Widać to szczególnie w przypadku testów zderzeniowych, które wykazały, że chińskie wehikuły gną się przy zderzeniach jak aluminiowe puszki po piwie. Ale cóż, te oszczędności muszą być gdzieś widoczne. Szkoda jedynie, że oszczędzano na bezpieczeństwie ludzi.